sobota, 16 listopada 2013

Rozdział 1

Samotnie wychodząc ze szkoły zaczęłam zastanawiać się nad moim życiem . Nienawidzę go jest takie .. takie ... takie że właściwie sama nie wiem jakie ! Może zacznę od początku .
Nazywam się Acacia Clark i pochodzę z Londynu i tu także mieszkam z rodzicami .. jeśli można to tak nazwać bo oni ciągle wyprzedzają . Tata jest prezesem wielkiej firmy , a mama jest sławną modelką i ciągle wyjeżdża . szczerze mówiąc mam to gdzieś . Przynajmniej mam więcej czasu dla siebie .

Myślicie że jak rodzice są sławni to jest łatwiej przetrwać w szkole ? Mylicie się , jest jeszcze trudniej .
Wszystkie dziewczyny się mnie czepiają , mając coś do mnie a jak nie to po prostu dogryzają mi . Chłopaki nawet jeśli chcą mnie poderwać to jakiś plastik zaczyna nagadywać jakieś kłamstwa o mnie i ten od razu odchodzi . Mam tylko jedną przyjaciółkę , jest trochę świrnięta , ale ja takie lubię . Może dlatego że sama taka jestem ?Nikt o tym nie wie bo nawet nie chcą się dowiedzieć . Myślą że jestem chamską suką ... co może po części jest prawdą .

Wróciłam do domu trasówką , weszłam do pustego domu zdjęłam byty i ruszyłam do salonu położyłam się na kanapie i włączyłam telewizor , nie powiem nudziło mi się a nie chce za dużo myśleć o życiu bo się rozbeczę . Postanowiłam wyciągnąć mojego ojca z biura na jakiś obiad . Chyba ma chociaż 30 minut dla córki ? Jest dopiero 15 więc spróbuje . Pobiegłam na górę do swojego pokoju i przebrałam się w ten zestaw  , spakowałam torebkę , zamówiłam taxi i czekałam jeszcze 5 minut aż usłyszałam klakson .

Zamknęłam dom i wsiadłam do auta , podałam kierowcy adres i ruszyliśmy . Po jakichś 15 minutach byliśmy na miejscu zapłaciłam kierowcy podziękowałam i poszłam do recepcji gdzie tylko uśmiechnęłam się do recepcjonistki i poszłam na schody . Szef jak to szef ma biuro na najwyższym piętrze a ja w windach dostaje klaustrofobii  . Wdrapałam się na 6 piętro sekretarki taty nie było więc lekko zapukałam do drzwi i weszłam do biura .
- Tato ch... - nie dokończyłam bo zobaczyłam że na przeciwko jego biurka siedzi 5 chłopaków - przepraszam - już chciałam wyjść kiedy odezwał się mój tata
- Acacio po co przyszłaś ?  - spytał
- Chciałam pójść z tobą na obiad ale widzę że jesteś zajęty . Przepraszam że przeszkodziłam .
- Nie szkodzi , zaraz i tak kończę i możemy iść . Poczekaj na korytarzu dobrze ?
- Oczywiście - wyszłam . Boże co to było ! oni wszyscy byli we mnie tak wgapieni że się przeraziłam .

Usiadłam na krześle przed drzwiami i czekałam aż wyjdą . Siedziałam tak 10 minut aż z pomieszczenia wyszedł lokowaty chłopak wiedziałam że ma na imię Harry i jest z One Direction , nie jestem wielką fanką ale lubię ich piosenki , a z reszta pracują z moim ojce od paru lat , niby o tym wiedziałam ale tak na prawdę nigdy ich nie poznałam . Zawsze tylko spotykałam ich przez przypadek albo jak już wychodzili albo jak mieli spotkania z ojcem . Za nim wyszła cała reszta , lecz ten cały czas na mnie zerkał .
- Dobra chłopaki widzimy się jutro - powiedział mój ojciec ci się pożegnali i poszli do windy. - Możemy iść.-powiedział zakładając marynarkę i informując sekretarkę która już wróciła że wróci za pół godziny .
Poszliśmy do jednej z lepszych restauracji i na świeżym powietrzu zamówiliśmy obiad . Czekając na zamówienie postanowiłam zacząć rozmowę .
- Co robisz jutro ? - spytałam
- Mam spotkanie z chłopakami a później wolne - odpowiedział
- A mogła bym jutro do ciebie przyjść ? Po tańcach mam wolny dzień bo lekcji nie mam . Cała moja klasa jedzie na wycieczkę .
- Nie jedziesz z nimi ?- spytał podejrzliwie
- Dobrze wiesz że nie lubię mojej klasy , w niej są sami idioci  i tak nikt mnie nie lubi .
- No dobrze , ale ja uważam że powinnaś jednak spróbować znaleźć znajomych
w tej klasie ?
- Mam Amy
- Oprócz niej . Kochanie to nie jest normalne że nie masz znajomych .
- Mam tylko to że ty ich nie znasz nie znaczy że nikt mnie nie lubi - przynieśli nam zamówienia .
- No nich ci będzie . - zaczął jeść
- A kiedy mama wruci  ?
- Nie wiem słonko to tydzień mody w Nowym  Jorku , ale mamy bilety na pokaz . Chcesz jechać ?
- Mogę ? - ucieszyłam się  rzadko pozwalali mi chodzić na pokazy
- Tak . Niestety ja z tobą nie pojade bo nie mam czasu . - Nie no super  nie dość że jade na pokaz to jeszcze sama!
- Oooo jadę sama ? - poudaje przed nim smutną żeby poczuł się lepiej .
- No nie do końca
- Czyli jednak jedziesz ? - no super ...
- Nie ale , że jesteś rozpoznawana w mediach i się o ciebie martwię jedzie z tobą mój ochroniarz - nie dałam mu dokończyć
- Nie musisz umiem o siebie zadbać
- I że jeden mój znajomy też tam jedzie to polecisz z nim i zatrzymacie się w tym samym hotelu
- Ja nie potrzebuje jakichś strych dziadków na niańki
- Nie wszyscy moi znajomi są starzy
- Tato masz już zmarszczki i wszyscy twoi znajomi też  .
- Oj chcesz jechać czy nie ? - Zaczęłam się zastanawiać
- Tak , chcę .
- No to jutro wieczorem masz wylot
- Jest ! Nawet nie wiesz jak się ciesze . - przytuliłam go

Skończyliśmy jeść niestety tata musiał wrócić do biura a ja pojechałam do domu . Ciągle mnie zastanawiało co to za kolega , znam go ? Z tą myślą spakowałam dwie ogromne walizki . Poszłam pod prysznic i ubrana już w piżamę położyłam się spać   .

*NASTĘPNY DZIEŃ *

Pobudka o godzinie 6 , o 7 zaczynają się moje zajęcia z tańca . Pobiegłam do łazienki uczesałam się w luźnego koka założyłam ten zastaw i pobiegłam do studia tanecznego spóźniłam się 3 minuty .
 - Przepraszam za spuźnienie - chciałam usiąść na krześle tak jak reszta ale ..
- Wstań Acacia jako pierwsza pokażesz nam swój układ - wiedziałam . Nie miałam go dopracowanego , nie trzeba było się spóźniać . Pomyślałam .
Stanęłam na środku i czekałam aż muzyka zacznie lecieć . Zaczęłam tańczyć . Ostatnie
kroki musiałam wymyślać na poczekaniu . Kiedy skończyłam tańczyć była cisza. Zresztą jak zawsze . Tu klaszczą tylko wtedy kiedy sama nauczycielka klaszcze a ona ma strasznie duże wymagania , wredna baba . Ale umie wiele i ją podziwiam . Na koniec treningu czekałam jeszcze 2 godziny po czym na pieszo wruciłam do domu


__________________________________________________________________________________
I oto mamy pierwszy rozdział ! 
Mam nadzieje że ktoś przeczyta i skomentuje , to dla mnie ważne :)

1 komentarz:

  1. Superr !!! Juz nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;) Myślę że szybko go napiszesz ? Powodzenia i duuuużoo weny :D

    OdpowiedzUsuń